Paul i Don postanawiają zacząć nowe życie. Kradną forsę narkotykowego gangu i uciekają do Kalifornii. Niestety, szybko okazuje się, że ścigają ich nie tylko żądni zemsty przestępcy, ale i tajemnicza istota nie z tego świata. Kim lub czym jest podążający za nimi Obcy - aniołem stróżem czy demonem zagłady?
bo nawet nieziemskie stwory cię nie uratują.
Jeśli przesłaniem tego filmu jest to, co napisałem powyżej, to ten film należy traktować jako farsę. Jeśli przesłanie jest inne, to chętnie je poznam.
Intrygujący pomysł przyjęli sobie twórcy "Light and the Sufferer": w świecie tego filmu każdy kto wpadnie w większe kłopoty zaczyna być śledzony przez kosmiczne istoty, wyglądem przypominające wielkiego kota. Jak się okazuje punkt wyjścia stanowi dzieło Jonathana Lethema, znanego pisarza fantasy. Nie czytałem...